AKTUALNOŚCI

13 listopada 2020, tekst: Zbiegniew Bajka

Ulica Jana Adamczewskiego

Nasz Honorowy Przewodniczący prof. Zbigniew Bajka zaproponował, aby jedna z krakowskich ulic nosiła nazwę zasłuzonego dla miasta dziennikarza, a Zarząd poparł taki pomysł, co w rezultacie skończyło się odpowienim wnioskiem do Urzędu Miasta Krakowa.

Jan Adamczewski urodził się 1 grudnia 1923 roku w Poznaniu, zmarł 23 lutego 1997 roku w Krakowie. Poznaniak - zakochany w Krakowie, do Krakowa przybył w 1953 roku, wraz z małżonką Teresą Stanisławską - Adamczewską, później przez wiele lat kierującą słynnym Echem Krakowa, podobnie jak On zakochaną w naszym mieście, wielką przyjaciółką krakowskich muzealników, aktorów i Piwnicy Pod Baranami. W Krakowie, podobnie jak w Poznaniu, podjęli pracę dziennikarską. Ona po dwóch latach pracy w Echu Krakowa została (na fali odnowy) w roku 1955 jego naczelną redaktor i funkcje tę sprawowała do początków 1982 roku. On zaczął od współpracy z Dziennikiem Polskim.

Poza standardowymi zajęciami dziennikarskimi, głównym tematem, którym Jan Adamczewski zajął się przede wszystkim na łamach Dziennika Polskiego (z którym związał się dożywotnio), okazjonalnie także w Przekroju , Echu Krakowa, potem w kwartalniku i miesięczniku Kraków, ale dość szybko także w publikacjach książkowych, stał się Kraków i jego historia. Uznany, za jednego z najwybitniejszych cracovianistów jest autorem kilkunastu książek, w znakomitej większości poświęconych Krakowowi, jego zabytkom i obywatelom.

Oto książki Jana Adamczewskiego (z 22 przez niego napisanych) poświęcone naszemu miastu:
  1. Nie od razu Kraków rozkopano (1963)
  2. Tajemnice starego Krakowa (1965)
  3. W starym Krakowie (1968)
  4. Mikołaj Kopernik i jego epoka (1972)
  5. Polskie miasta Kopernika (1972)
  6. Jesteśmy w Krakowie (1973)
  7. SOS dla Krakowa (1977)
  8. Ech, mój Krakowie (1980)
  9. Kraków od A do Z (1981)
  10. Legendy starego Krakowa (1985)
  11. Kraków osobliwy (1988)
  12. Ilustrowany przewodnik po Krakowie (1989)
  13. Rody krakowskie (1994)
  14. Mała encyklopedia Krakowa (1996)
  15. Kraków 1000–2000: przewodnik (1997)
  16. Opowieści starego Krakowa (1998)
  17. Kraków, ulica imienia, napisana wspólnie z żoną – Teresą Stanisławską - Adamczewską (ukazała się w 2000 już po jego śmierci – o ulicach Krakowa)
Książki te tłumaczone były na wiele języków, w tym jedna - Mikołaj Kopernik i jego epoka- na 16 języków (i dwukrotnie wydana w Japonii).

Książki te są w wielu domach ludzi pasjonujących się historią Krakowa, ale także na półkach w mieszkaniach naukowców zajmujących się dziejami Krakowa, a już na pewno posiadają je prawdziwi przewodnicy po Krakowie, co potwierdza Jan Dziura, bodaj najstarszy z czynnych przewodników po Krakowie.

Jan Adamczewski zyskał także wielką popularność wśród czytelników „Dziennika Polskiego”, jako autor reportaży z prac prowadzonych przez krakowskich archeologów i historyków architektury. Opisy przeszłości i teraźniejszości krakowskich zabytków, relacje z kolejnych odkryć naukowców, wzbogacał zwykle materiałami dotyczącymi tła historycznego i obyczajowego, przytaczając legendy i anegdoty.

W latach 80-tych ubiegłego wieku współtworzył Stowarzyszenie Autorów Polskich (z siedzibą centrali w Krakowie), był jego pierwszym Prezesem, a następnie został jego Prezesem Honorowym. SAP był stowarzyszeniem pisarzy nie mieszczącym się ściśle w grupie naukowców i literatów, jego członkami byli zazwyczaj ludzie pochłonięci jakimś jednym tematem, dziedziną, w której się specjalizowali i na temat których pisali książki. J. Adamczewski był również członkiem Związku Literatów Polskich.

Jako dziennikarz był laureatem kilkudziesięciu konkursów, dla niego jedną z najważniejszych była nagroda Miasta Krakowa w 1970 roku. Promował Kraków, wspierał i propagował działania na rzecz odnowy zabytków Krakowa, za co został wpisany do Honorowej Księgi Czynów na Rzecz Odnowy Krakowa. Za Małą Encyklopedię Krakowa otrzymał – kilka miesięcy przed śmiercią – Nagrodę Krakowska Książka Miesiąca (listopad 1996 roku). W roku 1973 został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 1991 roku otrzymał najważniejszą nagrodę dziennikarską w Krakowie – Złotą Gruszkę.

Jan Adamczewski był żywą encyklopedią wiedzy o Krakowie i jego historii, wielokrotnie opowiadał o tym także na posiadach w krakowskim Klubie Dziennikarzy. Wiedzę tę – o zabytkach, renowacjach, odkryciach i odbudowie zabytków, czerpał również przez wiele lat w trakcie porannych spotkań z grupą zacnych obywateli Krakowa. Przez wiele lat najpierw w Europejskiej, potem w Noworolu, między 7 a 8 rano spotykała się grupa znanych obywateli naszego grodu, między innymi profesorowie: Karol Estreicher, Wiktor Zin, Kazimierz Radwański (archeolog), czasem Kazimierz Wyka, główny Konserwator Miasta Krakowa Jerzy Kossowski i oczywiście Jan Adamczewski. Estreicher, który odnalazł i przywrócił Polsce i Krakowowi ołtarz Wita Stwosza, przez lata dyrektor Muzeum UJ, wielki miłośnik Krakowa i jego zabytków walczył ciągle z władzami miasta, kiedy tylko dostrzegł, że jakiś zabytek jest niszczony. Wspominał Adamczewski, że kiedy Estreicher zobaczył, jak robotnicy wyrywają zabytkowe okna w Noworolu, aby futryny zastąpić stalowymi, porwał się na wykonawców z siekierą, a potem pobiegł do Urzędu Miasta z awanturą w tej sprawie. Redaktor i profesor przyjaźnili się przez lata, często spotykali, a pośrednim, zamierzonym przez Jana Adamczewskiego, dowcipnym efektem tej znajomości jest tytuł Jego pierwszej książki: Nie od razu Kraków rozkopano, nawiązujący do tytułu książki Estreichera Nie od razu Kraków zbudowano.

W najlepszej chyba książce Adamczewskiego - Krakowskie rody zadziwia z jednej strony olbrzymia wiedza zdobyta przez autora zarówno z dokumentów, publikacji, z przepastnych archiwów, jak też od członków opisywanych rodzin. Z drugiej strony w książce czuć i widać publicystyczną żyłkę Autora, która powoduje, że dostajemy potoczystą gawędę o ludziach i mieście, jednakże bardzo mocno wspartą rzetelnymi informacjami i olbrzymią wiedzą Autora.

Jan Adamczewski, choć Wielkopolanin, z Krakowem związał się dozgonnie miłością serdeczną. Miasto już częściowo wypłaciło Mu się za tę miłość umieszczając prochy Jego i Jego Małżonki w Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowickiego. Warto także, aby miasto za tę miłość odpłaciło się w wymiarze, którym jest utrwalenie Jego nazwiska na lata w historii miasta, a takim działaniem jest nazwanie jakiejś ulicy, skweru lub placu w Krakowie Jego imieniem. Byłoby to też dopełnienie Jego wielkiej misji, a my dopisalibyśmy Jego ulicę w spisie znajdującym się w książce Kraków, ulica imienia, ostatniej, nad którą pracował do śmierci.





NASI PARTNERZY

Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego w Krakowie
Wodociagi Miasta Krakowa
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Krakowie
Miejskie Przedsiębiorsto Oczyszczania w Krakowie